Nie będę tutaj pisał o zagrożeniach typu kradzież samochodu przez oglądających, uszkodzenie w trakcie jazdy próbnej itp. Skupię się tylko na konsekwencjach sprzedaży auta osobom niewłaściwym. Odsprzedaż pojazdu wiąże się w pewnymi obowiązkami oraz z odpowiedzialnością zbywcy. Najbardziej reprezentatywnym przykładem lekkomyślności jest spisanie z „kupującym” tak zwanej umowy „in blanco”. O co chodzi? Kupujący (bardzo często handlarz nie posiadający żadnej zarejestrowanej działalności gospodarczej) prosi o niewpisywanie żadnych danych w pozycji „nabywca” na umowie kupna-sprzedaży i zapewnia, że do kilku dni/tygodni dowiezie wypełniony i podpisany dokument. Czysta umowa pozwoli „handlarzowi” sprzedać z zyskiem pojazd i uniknąć zapłaty podatków. Nieświadomy zbywca przystaje na te warunki. W tym momencie skazuje się na kłopoty, ponieważ tak naprawdę nie ma pojęcia komu odsprzedał swój samochód, do czego auto zostanie użyte i jakie konsekwencje go czekają. W CEPIKU cały czas widnieją dane zbywcy i nie ma on możliwości zgłoszenia sprzedaży auta. Wszelkie mandaty za złe parkowanie, za prędkość z fotoradarów itp. obciążają jego konto. Od byłego właściciela ubezpieczyciel będzie egzekwował koszty ewentualnego wznowienie polisy OC, kolejnej raty, czy utratę zniżek przy szkodzie. Najgroźniej wygląda sytuacja, gdy samochód zostanie użyty do popełnienia przestępstwa, np. do kradzieży paliwa ze stacji benzynowej, a jeszcze gorzej gdy nabywca „NN” spowoduje poważny wypadek i ucieknie. Taki rozwój sytuacji może się skończyć dla niewinnego sprzedającego na komisariacie i w areszcie. W jaki sposób możemy w opisanym przypadku udowodnić, że nie mamy już nic wspólnego z samochodem, że sprzedaliśmy go jakiś czas temu, jeśli nie posiadamy danych nabywcy? Będzie to bardzo trudne i stresujące zadanie.
O czym warto zatem pamiętać, by ustrzec się przed kłopotami? Przede wszystkim należy wypełnić w umowie wszystkie niezbędne rubryki – zarówno dane osobowe obu stron transakcji, jak i cenę oraz informacje o samochodzie. Zawsze warto spojrzeć na dowód osobisty kupującego i porównać z wpisaną na papier treścią. Najbezpieczniej jest skorzystać z usług zarejestrowanej w CEIDG firmy, jak np. nasz autohandel.
Miesiąc: luty 2020
Kategorie
SKUP AUT, TO NIE SKUP ZŁOMU
W pierwszym wpisie chciałbym wyjaśnić na czym polega skup samochodów w takiej formie, w jakiej my się tym zajmujemy w skup-aut-krakow24.pl.
Wielu ludzi myli skup aut ze skupem złomu, czyli popularnymi złomowiskami. Są oczywiście firmy skupujące pojazdy do demontażu, jednak nasza działalność polega na zupełnie czymś innym. Odkupujemy wyłącznie auta nadające się do dalszej odsprzedaży. Działamy jak wszelkie komisy samochodowe, z tą różnicą, że nie bierzemy aut w komis i osoba chcąca pozbyć się pojazdu nie czeka na finalnego klienta, a co za tym idzie – nie czeka na pieniądze. My auto odkupujemy za gotówkę. Możemy również zapłacić w innej, dowolnie wybranej formie – przelew, wpłata wraz z klientem w banku itp.
Reasumując – samochody nadające się na złom, auta stare, zmęczone, skorodowane (najczęściej roczniki starsze niż 2000r.) należy odsprzedać stacjom demontażu pojazdów. My takich samochodów nie kupujemy, gdyż nie zajmujemy się kasacją i demontażem aut na części.
Kupujemy za to najchętniej auta w dobrym stanie technicznym i wizualnym, z udokumentowaną historią, pochodzące z polskich sieci dealerskich. Oczywiście samochody uszkodzone, nadające się do naprawy, w miarę młode są przez nas równie poszukiwane.
W kolejnych wpisach przedstawię wiele innych aspektów związanych z odsprzedażą aut, zwrócę uwagę na zagrożenia, o których istnieniu wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy.
Kategorie
Witaj, świecie!
Witamy w WordPressie. To jest twój pierwszy post. Edytuj go lub usuń, a następnie zacznij pisać!