
W dalszym ciągu proceder cofania liczników kwitnie. Wydawać by się mogło, że zmiana kwalifikacji prawnej czynu (teraz to przestępstwo zagrożone więzieniem) powinna wyeliminować to zjawisko z rynku. Nic bardziej mylnego!
Nawet obowiązkowe wpisy stanu licznika do bazy CEPIK nie odstraszają oszustów. Kupić samochód z „przekręconym” licznikiem możemy zarówno z rynku krajowego, jak i zagranicznego.
Jak zminimalizować ryzyko wtopienia pieniędzy?
Zawsze należy przed zakupem sprawdzić pojazd w dostępnych bazach danych. Mam tu na myśli zarówno stronę darmową – historiapojazdu – ale i strony płatne, które po wpisaniu numeru VIN i wniesieniu opłaty udostępniają zapisaną historię auta.
Warto zainwestować kilkadziesiąt złotych, by wyeliminować lub zmniejszyć ryzyko zakupu.